niedziela, 15 lutego 2015

porada

Ale czy ktoś Ciebie przymusił do zaciągnięcia tego kredytu? Umówiłeś się z Bankiem, ze pożyczysz taką a taką kwotę pieniędzy i oddasz ją w takich a takich ratach, więc o co chodzi? Trzeba było wziąć w złotówkach i tyle! Jesteś baranem nie umiejącym przeczytać ze zrozumieniem tekstu... Nikt nie chce pomocy w spłacie tylko w rozwiązaniach prawnych dających możliwość spłaty zadłużenia na dogodnych warunkach.  Czy sądzisz, że 550 tys. spekulantów chciało oszukać instytucje zaufania publicznego (jak mówiono o bankach), a one niewinne jak królewna śnieżka, z prawdziwym obrzydzeniem i pewnie z pistoletem przystawionym do głowy podsuwały spekulantom umowy na kredyt walutowy?
A królewna śnieżka nie wiedziała, że "kredyt trzeba brać w walucie w jakiej się zarabia i że jest ryzyko kursowe"?
W latach 2007, 2008 (do upadku Lehman Brothers) niektóre banki udzielały nowych kredytów w CHF nawet 90% klientów nam królewnę śnieżkę?
A może jednak tzw. "doradcy" oferowali dwa produkty: kredyt w PLN - droższy i CHF - tańszy.
A byli to eksperci niemal tak znakomici jak Ty, tylko przekonywali, że frank i LIBOR jest stabilny, a WIBOR może się bardzo zmieniać i że kredyt we franku - pewny jest jak w banku.
A królewna śnieżka (jak już przełknęła łzy) liczyła przychody z prowizji, spreadów i oprocentowania.
W 2006 r. były jednak podejmowane w tej kwestii inicjatywy przez ówczesną Komisję Nadzoru Bankowego, która przy poparciu Stowarzyszenia Banków Polskich wprowadziła Rekomendację S, podwyższającą wymagania zdolności kredytowej dla osób chcących zaciągać kredyty w walutach.

Spotkało się to z powszechnym oburzeniem społecznym - padały oskarżenia, że bliżej nieokreślone lobby bankowe chce utrudniać zakup mieszkania młodym małżeństwom.

Dzięki Bogu jednak rekomendację wprowadzono, bo w przeciwnym przypadku kolejne kilkadziesiąt tysięcy kredytobiorców o najniższej zdolności kredytowej, czyli najmniej zarabiających, byłoby w poważnych tarapatach.

Poniżej kilka linków, które pokazują, jak ludzie buntowali się przeciwko ograniczaniu ich wolności wyboru kredytu walutowego (była nawet społeczna akcja pt. "POZWÓLCIE NAM RYZYKOWAĆ").
Gdzie byłeś wtedy Ty o przewspaniały, że setki tysięcy ludzi Cię nie posłuchały i Twego głosu rozsądku.
Możesz podesłać jakieś linki do swoich gorących postów z tamtych lat?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz